niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 38

~*Ashley*~
-Zaraz, zaraz...Co!?-moje oczy zrobiły się okrągłe ze zdziwienia. Spojrzałam podenerwowana na Louisa.- Ty dzwoniłeś?
-To nie ja...-szepnął marchewkowy. 
-Jeżeli nie ty to kto?- wymamrotałam pod nosem. O co tu chodzi do cholery?! Może to Jake? Nie...
-Panno Night?-z myśli wyrwał mnie głos pielęgniarki. Spojrzałam na nią, a ona ponownie zaczęła mówić.-Jeśli chcesz możemy się dowiedzieć kto dzwonił. Trzeba tylko sprawdzić monitoring.
-Oczywiście, że chcę!- powiedziałam ożywiona.
-Dobrze. To ja niedługo wrócę, mam nadzieję, że z nagraniem-odparła kobieta w białym fartuchu, po czym wyszła z sali. Skierowałam swój wzrok na zmartwioną twarz Louisa, pod jego oczami były bardzo widoczne sińce, a jego twarz była blada....To nie jest ten sam Lou co kiedyś. Chłopak chyba zauważył, że się na niego patrzę bo delikatnie podniósł kąciki swoich ust.
-Tęskniłem za tobą- szepnął marchewkowy.
-Ja za tobą też-powiedziałam uśmiechnięta. Podparłam się na łokciach, po czym nachyliłam się ku Lou i delikatnie musnęłam jego policzek.
***
Do sali weszła szybkim krokiem pielęgniarka. Gdy doszła do mojego łóżka zaczęła coś grzebać przy kroplówce.
-Nie chcieli mi dać nagrania-powiedziała ściszonym głosem kobieta.
-Ale ja muszę się dowiedzieć kto to był!-odparłam podenerwowanym tonem.
-Przykro mi ale nic więcej nie mogę zrobić....
-Nic?-spytałam podłamana. Pielęgniarka pokręciła przecząco głową.
-Na prawdę chciałabym ci pomóc ale nie chcę stracić pracy...-szepnęła kobieta, po czym wyszła bez słowa z sali. 
-I jak ja mam się teraz do cholery dowiedzieć kto to był!?-krzyknęłam sfrustrowana.
-Jakoś się dowiemy Ash...-Louis usiadł obok mnie na łóżku i przytulił. Siedzieliśmy tak w milczeniu.
-Och Ashley... Nie musisz się martwić, to byłem ja.-gdy tylko usłyszałam ten arogancki ton głosu przeszły mnie ciarki.
-Czy ty kurwa nie masz co robić?!-wykrzyknęłam w stronę Jake'a. Ten zaniósł się śmiechem od, którego zbierało mi się na wymioty.
-A jak myślisz? W zaświatach jest strasznie nudno, więc zabijam nudę uprzykrzając ci życie kochana.-  tłumaczył mężczyzna. Zeszłam z łóżka zaciskając przy tym dłonie w pięści. Podeszłam do Jake'a i z całej siły uderzyłam go jedną z moich pięści prosto w nos. Na jego twarzy było widać zdziwienie jak i również gniew.-Przesadziłaś.-wycedził przez zęby, po czym podszedł do Louisa.
-Nie!-krzyknęłam załamana.-Przepraszam cię! Proszę ci nie rób mu krzywdy.-wzrok mężczyzny spoczął na mnie.
-Jesteś śmieszna Ash...Najpierw mnie uderzasz pokazując tym samym sprzeciw i temu podobne, a teraz gdy chodzi o życie twojego chłoptasia to taka potulna jesteś.-po raz kolejny Jake zniósł się śmiechem. Chwycił Lou za ramię i spojrzał w moją stronę z tym swoim aroganckim uśmieszkiem.
-Proszę cię Jake! Zrobię co tylko chcesz tylko daj mu spokój!
-Ashley potrafię o siebie zadbać-powiedział marchewkowy przez zęby.
-Wiem o tym! -krzyknęłam załamana.
-Och Ashley puszczę go....ale będą tego konsekwencje.
-Po prostu go puść!-powiedziałam drżącym głosem. Na tą chwilą liczył się tylko Lou nie interesowały mnie jakieś konsekwencje.
-Ostrzegałem- powiedział uśmiechnięty mężczyzna. Puścił Louisa, a w tym samym momencie w przeszył mnie ostry ból głowy, a potem tylko ciemność.
-Ashley! Ash! Proszę cię obudź się!-jakiś znajomy głos wykrzykiwał moje imię....co się stało? Zemdlałam? Poczułam, że kujący ból głowy. -No dalej Ashley! Obudź się!
Moje oczy otworzyły się. Nade mną pochylał się jakiś chłopak ze łzami w oczach. Gdy tylko zauważył, że się obudziłam mocno przytulił mnie do siebie. Gdy już wypuścił mnie ze swoich objęć spojrzałam na niego pytająco.
-Już myślałem, że Jake cię zabił-powiedział się łamiącym głosem chłopak.
-Zaraz, zaraz kto?-spytałam zbita z tropu. Twarz chłopaka diametralnie się zmieniła.
-Ash nie rób sobie żartów.-powiedział oschle.
-Ale ja sobie nie robię.... Kim ty w ogóle jesteś?!
-Och nie....



Heej! :) Przepraszam, że tak was zaniedbuje ale mam masę nauki:/ Również przepraszam, że taki krótki ...
Mam nadzieję, że wam się podoba :) Mi osobiście nie....
Chcę wam podziękować za te wszystkie miłe komentarze! Jesteście kochani<33
Mam dla was złą wiadomość (chyba) niedługo będę kończyć to opowiadanie :( Coraz mniej osób je czyta (so sad ;_;). Mam do was małą prośbę dajcie mi takiego mega kopniaka żebym się zmotywowała i napisała jeszcze kilka rozdziałów :3
Zapraszam was TUTAJ i TUTAJ :) Również zapraszam tu--->KLIK :) 
Przepraszam za błędy...
~Carrots(@Carrots_6969)
JEŚLI CZYTASZ PROSZĘ DAJ KOMENTARZ TO BARDZO MOTYWUJE! :)

48 komentarzy:

  1. aaaaaaaaa ! już nie mogłam się doczekać <3 kolejny wspaniały rozdział <3
    szybciutko pisz następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. nie lubię duchów, a Jace jest kolejnym powodem dlaczego nie!
    normalnie zabiłam bym go, gdyby nie fakt, że nie żyje xd
    LOUIS LOUIS I LOUIS!
    HAHAHA
    MAM DZISIAJ MEGA NASTRÓJ
    UWIELBIAM CIĘ I UWIELBIAM CIĘ!
    TOMLINSON RZĄDZI!


    i zapraszam do mnie, łap
    http://all-this-time-myself.blogspot.com/2013/12/07-save-me-from-nothing-ive-become.html

    OdpowiedzUsuń
  3. jest cudowny tak jak i reszta <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny !
    Czekam na następny. ;)
    Zapraszam do siebie:
    http://milosc-przetrwa-wszystko-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest Mega mega ale to mega CUDOWNY ,ale musi być ALE :D mam nadzieje , ale to wielką , że Ash sobie przypomni Lou i będę żyć długo i szczęśliwie!!!! i ma pomysł że przypomni sobie Lou i będą żyć długo i szczęśliwie tak jak mówiłam a potem napisz chyba taki CHYBA TO SIĘ NAZYWA "Epilog" i w tym Epilogu że Lou i Ash mają dzieci itp. <333333333333 Love <3 Mrrrrrr <3 Awwwwwwwwww *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Za krótki dawaj nexta!

    OdpowiedzUsuń
  7. łoo to się porobiło :oo świetny! czekam na następny :))

    zapraszam do siebie :p
    http://this-is-runaway.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne!! Daj next!! Jak najszybciej możesz :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Heh hehe ty chcesz to skoczyć? Hahahahahaha no chyba nie... Nie kończ proszę cię, no troszke z tym A i z duchami pomieszałaś ale pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś zajebistą pisarką. Naprawdę. Umiesz zafascynować czytelników nagłymi zwrotami akcji. Gdy zaczęłam czytać pierwszy rozdział, pomyślałam że to może być tylko książeczka o one direction napisana przez psychofankę. Ale w drugim rozdziale zmieniłam zdanie. Nie przestawaj pisać. Powiększaj swój talent. Dopiero dzisiaj natrafiłam na twojego bloga. Przeczytałam go w dwie godziny. Przy niektórych fragmentach prawie się popłakałam.
    Maja10116

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział. Napisany PER-FE-CTO. Czekamy z niecierpliwością na kolejny. Tymczasem zapraszamy cię na serię świątecznych imagiów z naszymi chłopcami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju. Jak to ona go nie pamięta. Błagam. Jake ugh jaki idiota. Ugh Ugh.
    Rozdział genialny.
    Kocham Cię, ale pisz już kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Super!! Jak zawsze!

    Zapraszam
    http://allyouneversaytome.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam, bardzo bardzo. Amnezja? Współczuję jej i Louis'owi. Czekam na kolejny :)



    Zapraszam na nowy rozdział, który właśnie się pojawił :)
    http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominujemy cię do Liebster Awards <3 szczegóły na: http://all-this-little-things-opowiadanie.blogspot.com

    Pozdrawiamy ^^
    Julie & Cathy

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG!!! CO za emocje dawaj następny!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne jak zawsze. Błagam cię nie kończ tego. To najlepszy blog jaki czytam i nie wyobrażam sobie, żebyś go teraz kończyła. Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne jak zawsze. Błagam cię nie kończ tego. To najlepszy blog jaki czytam i nie wyobrażam sobie, żebyś go teraz kończyła. Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham to opowiadanie nie mozesz go skoczyc :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeju ale boskie <33 nie kończ bloga bardzo mi się podoba ;c zapraszam do mnie myślę że ci się spodoba http://zayn-i-winter.blogspot.com/ http://ostatniechwile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozdział jest zajebisty i proszę cię nie kończ, co dzień nie mogę się doczekać następnego rozdziału.. Jesteś wspaniała!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. To jest boskie, naprawde boskie <3 Kocham czytac wszystkie rozdzialy <3
    Zapraszam tez do mnie (choc moje zapewne sa glupie, nie t co Twoje):
    yourimagination-yourownworld.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  23. To jest zajebiste! Nie przestawaj pisać bo to ci naprawdę rewelacyjnie idzie:) Gdy ja kiedys pisałam to nie miałam weny bo nie miał mnie kto motywowac i po 3 rozdziałach kończyłam,ale ty się do tego nadajesz!
    Trochę się pogubiłąm w tym opowiadaniu bo trochę niewyjasnione rzeczy są,chciałabym żebyś trochę wyjasniła kilka spraw z tym Jak'iem itp :)

    OdpowiedzUsuń
  24. http://milosctomilosc.blogspot.com/http://milosctomilosc.blogspot.com/Super zapraszam do mnie bo chyba o mnie zapomniałaś :D♡

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham to opowiadanie <33 :33 I NIE MOŻĘSZ GO SKOŃCZYĆ BO CIE ZNAJDE I WBIJE CI DO TWOJEGO ROZUMKU ŻE NIE MOŻESZ MI TEGO ZROBIĆ! A wracając do rzeczy to rozdział świetny jak zwykle <33 :*****

    OdpowiedzUsuń
  26. Ps. zapraszam do mnie ---> crazystories-about-1d-and-lbg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej :) Jestem nową czytelniczką tego bloga :) Przeczytałam wszystkie twoje rozdziały ja normalnie aż płacze przy nie których i aż serce boli jak się czyta, normalnie piękne. Kocham tego bloga i od teraz to jest mój ulubiony. Naprawde to jest mój ulubiony blog . kocham go najbardziej :_ Niech Harry i Sue obudzą się z zaświatów prosze i niech Ashley będzie z Louisem . pllis. Ja nonstop płacze. ;( Czekam na następne rozdziały prosze piszz :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. zapraszam do mnie na nowy rozdział i konkurs ;D
    http://i-anger-pain-hate-and-one-direction.blogspot.com/2013/12/rozdzia-xviii.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Proszę cię daj dalej to jest boskieeee

    OdpowiedzUsuń
  30. Opowiadanie jest Boskie i pomimo, że nie komentuję zbyt często, to każdy rozdział czytam bardzo uważnie jak i z ogromną przyjemnością, dlatego jeśli Ty skończysz to opowiadanie szybciej niż przed 50 rozdziałem, to ja osobiście się na Ciebie śmiertelnie obrażę, bo ja to kocham moralnie.
    Kocham Twoją twórczość i tyle, więc błagam nie kończ. ;**

    Jeśli znajdziesz chwilę, to zapraszam do siebie: spontanicznie-o-1d.blogspot.com dopiero zaczynam, więc każda opinia na dla mnie ogromne znaczenie, a jeśli Ty ją napiszesz-jedna z najlepszych blogerek jakie znam, to już w ogóle będę zachwycona. ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. świetne <3 nie kończ <33 to jest cudowne :)))) najlepszy blog jaki czytam <333

    btw. zapraszam na kolejny rozdział http://lovve1d.blogspot.com/2013/12/rozdzia-5.html
    <3 ~louise.

    OdpowiedzUsuń
  32. Genialne. Wciąż jestem pod wrażeniem Twojego talentu. Czekam na kolejną część i to z niecierpliwością. <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Super super cudowny :*** zapraszam fanfictionoffniall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetny jak zawsze :) Życzę udanego sylwestra ¦) Wpadnij do mnie jak bedziesz miec czas http://loved-you-firstt.blogspot.com/?m=1 i jak ci sie spodoba to zostaw kom :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Gratuluję! Zajęłaś pierwsze miejsce w konkursie na blog miesiąca: grudzień na spisfanfiction.blogspot.com. Proszę o sprawdzenie nagrody :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Hejoo nominowałam cię do Versatile Blogger Award. <333
    http://mogewiecejnizmysle.blogspot.com/2014/01/versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  37. Twój blog został nominowany do Versalite Blogger Award. Więcej szczegółów znajdziesz tu: http://dedyki.blogspot.com/2014/01/versalite-blogger-award.html
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Przeczytałam wszystkie rozdziały i powiem że opowiadanie jest boskie!Masz na prawdę duży talent *.* Czy ja mam do ciebie wpaść na chwilę?No na serio!Nie przejmuj się że masz mniej czytających.Ważne że są osoby które na prawde czekają na dalsze rozdziały(między innymi JA ^^) Także czekam na next,który mam nadzieję że szybko się pojawi i przesyłam dużo weny ;*

    OdpowiedzUsuń