środa, 25 września 2013

Rozdział 9

~NASTĘPNEGO DNIA~
#Ashley#
Obudziłam się obok Lou, uśmiechnęłam się na jego widok był taki słodki gdy spał. Zwlekłam się z łóżka, troszkę już opanowałam chodzenie z tym czymś na nodze. Poszłam do kuchni przyrządzić coś na śniadanie, zaczęłam wyjmować potrzebne składniki z lodówki i zabrałam się do robienia jajecznicy. Nagle moja komórka za wibrowała. Sms od Sue.
"Gdzie ty jesteś? Już wróciłam do domu a ciebie nie ma! :("
Szybko jej odpisałam.
"Jestem u Louisa i nie mogę za bardzo chodzić bo mam złamaną nogę:("
Wróciłam do przyrządzania jajecznicy. Wtedy nie spodziewanie ktoś złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie, odwróciłam się i ujrzałam Lou. Uśmiechnęłam się na jego widok.
-Głodny?-spytałam uśmiechnięta.
-Pewnie-pocałował mnie w czoło. Spojrzał na patelnie-To porcja dla Nialla?
-Coo? On to wszystko zje?
-Tak-uśmiechnął się szerzej.
-No to chyba muszę zrobić więcej-powiedziałam rozbijając więcej jajek.
Gdy śniadanie było już gotowe usiedliśmy wszyscy w jadalni i pałaszowaliśmy je. Potem szybko poszłam się ubrać. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi, Louis otworzył, a w nich stała moja przyjaciółka Sue. 
-Hej kochana! Nieźle się urządziłaś!-powiedziała Sue przytulając mnie.
-Ej to nie moja wina do końca-uśmiechnęłam się  do niej.-Tęskniłam za tobą!
-Ja za tobą też.
Ja wraz z Sue poszliśmy do pokoju Lou i zaczęłyśmy rozmawiać o tym co się działo w ciągu tego tygodnia. Sue narzekała jak to było nudno na zjeździe i jak to jej ciotka kłóciła się przez cały czas z wujkiem. Brakowało mi jej te kilka dni tylko z chłopakami nie były złe ale i tak najlepiej mieszkało mi się z moją najlepszą przyjaciółką.
-A ty opowiadaj co się u ciebie działo i jak to zrobiłaś, że złamałaś nogę-powiedziała Sue.
-To dłuuuga historia-powiedziałam krzywiąc się.
-To może opowiesz mi ją u nas w domu co?-uśmiechnęła się moja przyjaciółka.
-Hhmm w sumie to okej ale Louis będzie musiał nas odwieźć bo ja sama nie dam rady iść po schodach-uśmiechnęłam się i wstałam z łóżka kierując się ku salonu gdzie siedzieli chłopacy.- Lou odwieziesz minie i Sue do domu?
-A nie chcesz dziś też zostać tutaj?-spytał robiąc smutną minkę.
-Tęsknie za swoim łóżkiem-powiedziałam.
-Ehh no dobra-podszedł do mnie i wziął mnie na ręce.
-Lou można wiedzieć co ty robisz?-spytałam patrząc mu w jego piękne oczy.
-Niosę moją księżniczkę- uśmiechnął się słodko, a ja go pocałowałam w policzek.
-Och jakie to słodkie! Ale chodźcie już-powiedziała Sue ni stąd, ni z zowąd się pojawiając w pokoju.
Po 15 minutach byliśmy u nas w mieszkaniu, Sue poszła na chwilę do swojego pokoju, a ja z Lou siedzieliśmy w salonie. Uwielbiałam spędzać z nim czas ale niestety musiał już iść. Pożegnałam się z nim i poszłam usiąść do siebie w pokoju. Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Odebrałam nie spoglądając kto to.
-Halo?
-Już tęsknie!-w słuchawce usłyszałam głos Louisa.
-Kochany dopiero co wyszedłeś-powiedziałam uśmiechając się.
-Wiem ale już tęsknie! Kocham cię wiesz?
-Tak wiem ja ciebie też kocham ale muszę porozmawiać z Sue, więc kończę papa!-powiedziałam do komórki.
-Pa skarbie!-rozłączył się, a do pokoju weszła Sue.
-No to opowiesz mi wszystko?-spytała z uśmiechem na twarzy.
-Tak ale obiecaj, że nie będzie  żadnych głupich komentarzy!-powiedziałam.
-No okej okej..
-No więc tak sama nie mam pojęcia od czego zacząć...-zaczęłam jej wszystko mówić od tego jaka to byłam upita i wyznałam miłość Louisowi aż do wypadku gdzie potrąciło mnie auto. Gdy tak opowiadałam całą tą historię to oczy Sue zrobiły się większe i okrągłe. Nie mogła uwierzyć w to, że byłam w śpiączce przez kilka dni.- No więc to chyba wszystko..-powiedziałam na zakończenie tej bardzo ciekawej historii.
-Woow-to było jedyne słowo , które wydusiła moja przyjaciółka .
-Jestem głodna zamówimy coś?-spytałam.
-Spoko-uśmiechnęła się i chwyciła za komórkę wybierając numer do baru z chińszczyzną .
#Louis#
Chodziłem po domu nie mając pojęcia co robić Niall, Zayn i Liam pojechali pograć w piłkę, a Harry gdzieś wyszedł. Spojrzałem na rzeczy, które zostawiła Ashley spakowałem je do torby i wyszedłem z domu.  Wsiadłem do auta i już chciałem odpalać samochód gdy ktoś zapukał w szybę. Eleanor. Opuściłem szybę.
-Co chcesz?-spytałem.
-Możemy pogadać?
-Koniecznie teraz?-powiedziałem chłodno.
-Było by najlepiej-uśmiechnęła się delikatnie. - Wpuścisz mnie do środka?
-Wsiadaj-El wsiadła i odwróciła się tak by spojrzeć mi prosto w oczy.-To o czym chciałaś porozmawiać?
-O nas. Co z nami będzie? Louis ja cię potrzebuję. Kocham cię!
-Eleanor ale ja kocham Ashley.....
-Cooo!?-oburzyła się.- Tą małą smarkulę?! 
-Nie mów tak o niej!-krzyknąłem.
-Wiesz co myślałam, że to mnie kochasz!
-Kocham ale to nie jest ta sama miłość, którą darze do Ash-spuściłem wzrok w dół.
-A więc jednak mnie na jakiś sposób kochasz!-i wtedy mnie pocałowała, a ja głupi odwazjemniłem ten pocałunek. I co teraz mam zrobić!?Szybko się oderwałem od niej.
-El może lepiej pójdź już sobie okej?
-No okej-wyszła z auta, a ja szybko odpaliłem samochód i pojechałem przed siebie. Co ja zrobiłem! Jak mogłem pocałować się z Eleanor!?...
----------------------------------------------------------------------------------------------
I oto jest 9 rozdział :D
I jak podoba się?:)
Przepraszam, że wczoraj nie dodałam ale nie miałam weny :(
Jeśli chcecie o coś pytać to proszę tutaj macie mój ASK :)
Dziękuję za te wszystkie komentarze woow tyle ich tam! Szacun! haha :)
Jesteście cudowni! Dziękuję, że czytacie moje wypociny :D
JEŚLI CZYTASZ PROSZĘ DAJ KOMENTARZ TO BARDZO MOTYWUJE! :)

16 komentarzy:

  1. http://milosctomilosc.blogspot.com/2013/09/rozdzia-1-prolog.html#comment-formZajrzysz do mnie i skomentujesz prosze

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. jesteś świetna i next please :*

    OdpowiedzUsuń
  4. niegrzeczny Lou...-.- xd
    zarąbiste czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  5. oooooooooo Lou coś ty zrobił
    czekam na next *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Aww *.* Kocham <3 Tylko mi nie mów, że Lou będzie z El... -.- On ma być z Ash .. Zrozumiano ? :D Mam nadzieję, że tak bo jak nie to przyjadę do ciebie i załaskoczę na śmierć. ( taaa ale groźba, wiem. Nie umiem być wredna ) No cóż. Rozdział jest GENIALNY <3
    Czekam na next`a
    WENY ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Extre tylko nie pojmuje bo oni zabrali tom ash. do londyny ,ona była źdźiwiona i zarazem taka podniecona że spotkała 1D a tu nagle zaczeła ich traktować jak zwykłych ludzi o co tu chodzi???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś ci się chyba opowiadania pomyliły
      nikt Ash nie zabrał do Londynu ona sama się przeprowadziła
      i od początku normalnie się zachowywała

      Usuń
  8. Wspaniały. Loui i ash, awwww ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam twój blog jest cudowny...no popros czytam go bez przerwy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Aww *.* Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  11. a to niedobry Lou! nie wolno sie całować ze swoją było. nie, nie, nie. ciekawa jestem jak na to zaareaguje Ash. xd

    OdpowiedzUsuń