I can make your tears fall down like the showers that are British
Whether we’re together or apart
We can both remove the masks and admit we regret it from the start"
~Ashley~
Minęło już sześć miesięcy odkąd Sue nie żyję. Dużo się od tego czasu zmieniło... Strasznie mi jej brakuję ale niestety czasu nie cofnę... Przez te sześć miesięcy nie dostałam ani jednego sms's od tajemniczego "A". Bogu dzięki.. Dzisiaj wraz z Lou pojechaliśmy do naszego starego mieszkania zapakować ostatnie rzeczy, miała się tam teraz wprowadzić siostra Sue. Tak wiem, że to dziwne, że dopiero teraz zaczęłam wynosić swoje rzeczy z tego mieszkania ale wcześniej nie miałam siły na to. Za dużo wspomnień... Akurat teraz pakowałam stare rzeczy z salonu do kartonów, niespodziewanie natchnęłam się na jakąś kopertę zaadresowaną do mnie.
-Louis-powiedziałam patrząc to na kopertę to na mojego narzeczonego.
-Co jest Ash?- powiedział marchewkowy podchodząc do mnie bliżej.

" Droga Ashley...
Jeśli to czytasz to znaczy, że te dupki mnie dopadły... Może to wydawać się dziwne ale nie byłam tą osobą, za którą mnie uważałaś. Byłam całkiem inna i miałam dużo problemów a mianowicie niejaką osobę "A" nękała mnie ale to nie ważne... Mam tylko nadzieję, że nie dorwie się również do ciebie... To, że byłam inna niż ci się zdawało to nie znaczy, że cię nie kochałam jak mojej siostry! Proszę cię pomóż mi...
Twoja Sue xx"
Gdy skończyłam czytać myślała, że się poryczę... Jak to nie była tą słodką, nieśmiałą Sue? To kim ona była?! Ze łzami w oczach wtuliłam się w Lou. A myślałam, że już koniec gierek i moje życie będzie się już toczyć normalnie po prostu super... Po chwili poczułam wibracje w kieszeni dżinsów. Szybko wyjęłam komórkę i spojrzałam na ekran... Nie wierzę! To znowu ten cholerny "A"!
-Co się stało Ashley?-spytał zmartwiony Louis.
-Ni..nic-za jąkałam się i szybko schowałam telefon do kieszeni.
-Na pewno?-powiedział całując mnie w policzek.
-Tak-odparłam stanowczo. Musiało być po mnie widać, że się zdenerwowałam...-Możemy na dzisiaj skończyć?
-Jasne. Chcesz iść już do domu?

-Hej wszystkim!-przywitałam się z nimi. Harry spojrzał się jakoś dziwnie na mnie.
-Dobrze się bawiliście w nocy z Louisem?-spytał uśmiechnięty Zayn.
-Co?! Ehh.. to ja może... pójdę do Lou..-poczułam jak na moich polikach pojawia się rumieniec. Super.. Szybko się wycofałam do pokoju. Gdy zobaczyła, że marchewkowy już nie śpi usiadłam na łóżku i pocałowałam go w czoło. Niespodziewanie mój telefon za wibrował otworzyłam wiadomość i moje oczy się od razu zaokrągliły...
~A~

-Witaj Zoey..-przywitałem się .
-Witaj-uśmiechnęła się blond piękność.- I jak ci poszło?
-Doskonale-odpowiedziałem podając jej telefon ...
-Dobra robota "A"-dziewczyna spojrzała na ekran komórki i zaczęła się śmiać.- Trzeba zlikwidować tą szmate tak jak jej przyjaciółeczkę.-wyjaśniła.
-Jasna sprawa-powiedziałem podając jej kopertę ze zdjęciami, które miały poniżyć dziewczynę...
--------------------------------------------------------------------------
Ta dam! Oto rozdział 18 :D
Tak wiem miał być długi ale nie mam ostatnio weny i czasu :/ Wiecie szkoła itp :(
Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział :)
Smuto mi, że już tak duż o osób nie odwiedza mojego bloga ale no cóż... :C
Dziękuję za te wszystkie miłe komentarze ! <33
Jesteście kochani! :**
Ostatnio zauważyłam, że moje przyjaciółki się ode mnie oddaliły.... Bardzo mi z tym źle ale tylko dzięki chłopakom z One Direction jakoś się trzymam :) Nienawidzę tego, że w mojej klasie wszyscy ich wyzywają od pedałów co oni im takiego zrobili?! Zazdrość ich chyba zżera czy coś nie wiemxd
Proszę szybko next!
OdpowiedzUsuńŚwietne, wspaniałe! Czekam na nn i zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://i-mustnt-kill-you.blogspot.com/
next next next next next next!!! *__*
OdpowiedzUsuńNa pewno ich zazdrość zżera no bo jak inaczej ♥ 1D ♥♥♥♥♥ *_* a co do rozdziału Świetny >.<
OdpowiedzUsuńHaha momentami lepsze niż PLL :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobre opowiadanie, oby tak dalej!
Nie szkodzi że nie jest długie, ważne że jest!
Weny :**
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
boskie.....
OdpowiedzUsuńnext =D
Zazdrość i tyle xd
OdpowiedzUsuńRozdział Genialny ugdxuwvgfcdyq ♥♥
Kocham .
Pozdrawiam i życzę weny :))
(♥ D.)- Daria
świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńświetny blog :*
sorki że z anonima... :( tak wyszło :/
Zapraszam do mnie na kolejny rozdział :)
http://one-direction-vs-siatkowka.blogspot.com/
Świetny rozdział życzę weny i żeby te przyjaciółki już do cb wróciły :*
OdpowiedzUsuńŚwietne! <3
OdpowiedzUsuńświetny dzięuje za info że next u mnie pojawi się 15 :)
OdpowiedzUsuńpisz dalej XD ♥
OdpowiedzUsuńJejuu *.* uwielbiam twojego bloga. nie mogę się doczekać następnej części :***
OdpowiedzUsuńgenialne ;* czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam dzis wszystkie rozdzialy i uwazam ze ten blog jest geNIALny!!! <3
OdpowiedzUsuńCZADOWY BLOG PISZ DALEJ <3333
OdpowiedzUsuńSuper ! Zaczęłam nie dawno czytać i już się uzależniłam :) Czekam na next :*
OdpowiedzUsuń[ Spam ]
OdpowiedzUsuńSiedemnastoletnia Hope mieszka wraz z ojcem w Londynie i uczęszcza do tutejszej szkoły muzycznej, której dyrektorem jest jej ojciec. Dla Hope najważniejszy w życiu jest śpiew. Kocha ona marzyć i pisać piosenki. Ojciec każe jej po szkole oprowadzić piętkę chłopaków, która wiele zmieni w jej życiu. Jej inspiracją jest Justin Bieber. Jej matka nie żyje i nie ma rodzeństwa. Nie ma nigdy czasu na wszystko i dlatego nie miała jeszcze chłopaka, ale to się zmieni, gdy pewien chłopak wkroczy do jej życia.
http://directioner-story.blogspot.com/
co za bitches z tej Zoey tego sie po niej nie spodziewalam!! -.-
OdpowiedzUsuńdodaj szybko nexta <3
Szczerze? Normalnie pisemne PLL :D ja już chce następny rozdział ale z tej Zoe menda paździochowa! Już się boje. .. Gabrysia Kubala
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial zapraszam do mnie jest nowy rozdzial fanfictionoffniall.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOjć..ile nowych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za to, że nie komentowałam ;/ Szkoła, zamieszanie w życiu ... ;(
Wybacz :)
Cudowne, cudowne, cudowne *___*
Wcześniejsze rozdziały także są boskie :)
Czekam z niecierpliwością na nn. :D
Kocham ♥
Wspaniałe <3 Czekam na nexta ;3 Przepraszam,że tak późno komentuje. Nie martw sie przyjaciółkami :* ;-) Jest u mnie nowy rozdział zapraszam http://rodzinadirectioners-opowiadania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJesteś directioner tak samo jak ja <3333 super piszesz :D
OdpowiedzUsuńOMG, nie umiem wyrazić mojej opinii. <3 Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńO jprd jaka ta zoey jest ..... -.-
OdpowiedzUsuńA tak wgl <3 ♥♥♥♥
coo? ja nie moge w to uwierzyć, ale co im takiego Ash zrobiła, że jest zaręczona z Lou?
OdpowiedzUsuńjestem jakaś nienormalna. przeżywam to tak jakbym ja była na miejscu Ash.